Jako Związek Polaków w Mediolanie od wielu lat niestrudzenie organizujemy wydarzenia, które stały się rytuałami dla naszych rodaków: od uroczystych obchodów rocznic historycznych, przez koncerty, po spotkania i zajęcia dla dzieci. Chcąc lepiej poznać uczestników naszych inicjatyw, podczas ostatniego wydarzenia polonijnego, czyli warsztatów „Komiks po polsku” i spotkania integracyjnego 30 listopada, postanowiliśmy nieco uatrakcyjnić wydarzenie i zwrócić się bezpośrednio do Was, Polaków w Mediolanie, by przeprowadzić bardzo prostą mini-ankietę. Na sali, gdzie odbywały się warsztaty stanęło pudełko z napisem: POLONIO. DAJ SIĘ POZNAĆ! Uczestnicy odpowiadali anonimowo, na specjalnych karteczkach nawiązujących do tematyki spotkania, na trzy pytania w ankiecie, które stały się soczewką skupiającą bardzo ogólny portret osób korzystających z naszych eventów. Ze względu na zbliżające się Święta Bożego Narodzenia chcieliśmy również dowiedzieć się, jak Polacy w Mediolanie kultywują polskie tradycje.

Zdjęcie 1
Oczywiście jeden, krótki formularz nie pozwoli na stworzenie precyzyjnego obrazu mediolańskiej Polonii skupionej wokół Związku, jednak chcieliśmy zaspokoić naszą (i być może Waszą) ciekawość oraz uzyskać odpowiedź, kto przychodzi na organizowane przez związek polonijne wydarzenia i też być może zainspirować nas wzajemnie do wprowadzania nowych tradycji świątecznych w Waszych domach.
Odpowiadaliście na następujące pytania: Ile lat mieszkasz w Mediolanie? Co tu robisz? Dlaczego Mediolan? oraz Jak w czasie świąt kultywujesz polskie tradycje? W pudełku, do którego trafiły Wasze anonimowe odpowiedzi znaleźliśmy 29 wypełnionych formularzy.
Jak długo mieszkacie w Mediolanie? Co tu robicie? Dlaczego Mediolan?
Wśród Waszych odpowiedzi przeważały te wskazujące długoletni pobyt w mieście. Zapewne miało to związek z tym, że część wydarzenia była skierowana do dzieci więc w ankiecie uczestniczyło spore grono rodziców z polsko-włoskich rodzin od lat mieszkających w Lombardii. Okazało się, że w wydarzeniu uczestniczyli również Polacy z okolic Mediolanu np. Lodi, Lecco, Monzy, czy Saronno.
Rekordzista wśród Polaków, który wypełnił formularz mieszka w Mediolanie od 35 lat, w wydarzeniu brała udział też osoba, która jest w mieście zaledwie od kilku miesięcy. Oto wyniki ankiety dotyczące tego, ile lat mieszkacie w Mediolanie (i okolicach).
| Okres pobytu Polaków w Mediolanie | Liczba osób | Udział procentowy |
| 1–5 lat | 8 | 27,59% |
| 5–10 lat | 5 | 17,24% |
| 10–20 lat | 9 | 31,03% |
| 20–35 lat | 7 | 24,14% |
| Suma: | 29 | 100% |
Już nawet na tak niewielkiej grupie osób widać, że struktura Polonii w Mediolanie cechuje się wyraźną fazowością okresów pobytu, co wskazuje na zmienną intensywność migracji. Największą grupę stanowią Polacy z okresem pobytu 10–20 lat, tworzący stabilne jądro i filar społeczności. Druga co do wielkości grupa to nowo przybyli okresem pobytu 1–5 lat, co potwierdza trwający, silny impuls migracyjny do Mediolanu. Dodatkowo, Weterani mieszkający tu 20–35 lat świadczą o długofalowym osiedleniu się części diaspory.

Zdjęcie 2
W odpowiedzi na: Co tu robisz? Dlaczego Mediolan? odpowiadaliście dość ogólnie. Przeważały zdecydowanie argumenty związane z pracą i posiadaniem rodziny. To zazwyczaj miłość i motywy zarobkowe były głównym powodem tego, że przyjechaliście i mieszkacie właśnie w tym regionie. Padały też odpowiedzi: a czemu nie, przypadek, tak się w życiu ułożyło, najpierw praca, później amore, kilka osób przyjechało tutaj na studia, do męża lub do żony. Większość z osób nie zdradziła w odpowiedzi zawodu czy profesji. Okazało się jednak, że wśród nas były między innymi: przedszkolanka, nauczyciel angielskiego, pracownik firmy, przedsiębiorca, urzędnik oraz była modelka.
Jak kultywujcie polskie tradycje świąteczne?
Dużo więcej zdradziliście udzielając odpowiedzi na pytanie dotyczące polskich tradycji świątecznych. Dwie osoby zadeklarowały, że świętując nie kultywują polskich zwyczajów. Kilka innych po prostu święta spędza w Polsce, więc obecność narodowych akcentów jest raczej oczywista. Nie jest zaskoczeniem, że z Waszych odpowiedzi wynika, że to tradycje Wigilijne są dla Was najważniejsze w okresie Bożego Narodzenia. Co ciekawe wśród nich na pierwszy plan wyszły zdecydowanie tradycje kulinarne 24 grudnia. Często pojawiało się ogólne wskazanie na polskie potrawy jako element tradycji w Waszych domach. Niektórzy nie wyobrażają świętowania bez sałatki jarzynowej, ryby po grecku, barszczu z uszkami czy śledzi za co szczerze podziwiamy. W Mediolanie wierne odwzorowanie polskich przepisów wcale nie jest takie proste!

Zdjęcie 3
Wśród odpowiedzi, bezkonkurencyjnie królowały… pierogi. Pojawiły się aż na 8 kartkach z Waszymi odpowiedziami (przyznam, że dla mnie, autorki tego tekstu, również są zdecydowanym faworytem). Niektórzy zadeklarowali, że na ich stołach, nawet we Włoszech, znajdzie się słynne 12 tradycyjnych dań. Liczba dwanaście️ symbolizuje dwunastu Apostołów Jezusa Chrystusa. W zależności od regionu i tradycji rodzinnych, potrawy mogą się różnić, ale zawsze mają być postne, a ich liczba ma zapewnić szczęście na każdy miesiąc nadchodzącego roku.
Wśród odpowiedzi wiele razy padało również łamanie się opłatkiem – jest jednym z najważniejszych i najbardziej symbolicznym elementem polskiej Wigilii Bożego Narodzenia. W wielu domach stanowi ono centralny punkt wieczoru, wyrażając miłość, przebaczenie i jedność. Przypominamy, że jeżeli nie jedziecie do Polski na święta, możecie go nabyć w Polskiej Parafii w Mediolanie.

Zdjęcie 4
Poza polskimi smakami i opłatkiem najczęściej święta „po polsku” oznaczają dla Was śpiewanie kolęd i pastorałek. Śpiewamy je zazwyczaj w czasie uroczystej wieczerzy wigilijnej. Dla dwóch osób ważne jest obchodzenie Mikołajek, mimo że, we Włoszech jest on celebrowany znacznie skromniej niż w Polsce. Dla niektórych duże znaczenie ma też modlitwa to koniecznie w języku polskim. Niektórzy chętnie uczestniczą w nabożeństwach i spotkaniach przedświątecznych organizowanych przez Kościół Polski w Mediolanie. Inni po prostu oglądają polskie filmy. Wśród ankietowanych były też osoby, które nie ograniczyły się do zbliżających się świąt Bożego Narodzenia wspominając np. o wielkanocnym malowaniu jajek.
Pojawiły się też nieco bardziej rozbudowane odpowiedzi. Myślę, że warto żebyście trzy z nich mogli przeczytać również Wy, nasi Czytelnicy:
- Dla mnie czekanie na pierwszą gwiazdkę jest jednym z najbardziej magicznych elementów Wigilii. Pamiętam, jak szukałam jej na niebie jeszcze jako mała dziewczynka. Do dziś wyglądam za nią przez okno. Święta zawsze staram się spędzać w Polsce. Przesiąknięte polskością jest dla mnie w zasadzie cały okres przedświąteczny. Moją małą tradycją jest jeszcze przed wyjazdem organizacja Wigilii w polsko-włoskim gronie, wspólne lepienie pierogów i wypiekanie pierniczków. Już od siedmiu lat wraz z moimi przyjaciółkami Polakami i ich rodzinami razem budujemy grudniowe wspomnienia pachnące piernikiem i grzańcem.
- Myślę, że dla nas Polaków, właśnie w tym tkwi magia Bożego Narodzenia, w chwili, gdy rodzina staje się większa, niż przedtem. Bo tak naprawdę, nieważne, gdzie jesteś w Święta, czy w Polsce, czy we Włoszech. Liczy się, z kim dzielisz ten wieczór. W północnych Włoszech Wigilię spędza się wyłącznie w gronie najbliższej rodziny. Oczywiście, każdy dom jest inny, ale akurat te, z którymi ja mam kontakt tak właśnie żyją. Mój włoski mąż nigdy wcześniej nie spędzał Wigilii z nikim spoza rodziny, ale odkąd pojawiłam się w jego życiu, to się zmieniło. Po raz pierwszy przy wigilijnym stole zasiedli przyjaciele. Na stole pojawił się też dodatkowy talerz dla niespodziewanego gościa — tak jak w Polsce. To wyraz gościnności, empatii i otwartości – przypomnienie, że nikt nie powinien być sam w święta.
- Dla mnie święta Bożego Narodzenia to przede wszystkim powrót do Polski i spotkanie z całą rodziną przy wigilijnym stole. Co roku pielęgnujemy te same tradycje – dzielenie się opłatkiem, wspólne śpiewanie kolęd i radość z bycia razem. Wspólnie zasiadamy do stołu, aby spożyć pięknie przygotowane potrawy przez najstarszą głowę rodziny, jaką jest babcia, a na zakończenie dnia wszyscy idziemy na pasterkę.
Bardzo dziękujemy za wzięcie udziału w naszej ankietowej zabawie. Mam nadzieję, że dowiedzieliście się czegoś więcej o Polakach w Mediolanie będących częścią naszej społeczności. Mamy nadzieję, że w naszej przyszłej działalności otworzymy się jeszcze bardziej na nową falę emigrantów, która jak widać po ankiecie rośnie w siłę i poszukuje wydarzeń polonijnych. Wzajemnie mogliśmy zainspirować się – być może do powrotu wspomnieniami do ważnych tradycji, które pamiętamy z dzieciństwa, i być może do wprowadzenia ich do Waszych włoskich rodzin? Może w tym roku wzbogacicie listę świątecznych, polskich akcentów o sianko pod obrusem i znajdziecie łuski karpia w portfelu. Pamiętajmy, że na emigracji tradycje świąteczne zyskują podwójną, kluczową rolę: stają się nie tylko mostem łączącym pokolenia i kultury, ale przede wszystkim kotwicą kulturową pomagającą zachować tożsamość z dala od ojczyzny.
Wspieraj Polonię w Mediolanie i Lombardii.
Jeśli masz tu, w Mediolanie polskich przyjaciół udostępnij im ten artykuł, pomóż budować silniejszą społeczność.
Autor: Aneta Walczak