Autorka: Aneta Walczak
11 listopada, Narodowe Święto Niepodległości w Polsce, jest dniem o wielkiej sile symbolicznej, który manifestuje się w całej polskiej kulturze – od uroczystości państwowych, aż po sztukę. Dzień ten symbolizuje zwycięstwo ducha narodu, który mimo lat niewoli nie utracił wiary w wolność. Rok 1918 to w polskiej sztuce prawdziwa eksplozja symboliki. Powrót Polski na mapę świata po 123 latach zaborów nie został sprowadzony do jednego konkretnego czy typowego obrazu; zamiast tego wyzwolił wśród artystów lawinę wielowymiarowego przekazu. Symbolika 11 listopada w sztuce polskiej jest bogata i wielowarstwowa. Nie ogranicza się do dokumentowania samego dnia, lecz koncentruje się na ideach, bohaterach i emocjach towarzyszących odzyskaniu niepodległości. Sztuka II Rzeczypospolitej w sposób rewolucyjny zaczęła podkreślać kult bohaterów, wielkie wizje narodowego zmartwychwstania oraz wizje odrodzenia. Zapraszamy na przegląd najważniejszych obrazów w sztuce polskiej z 11 listopada w tle.
Nie istnieje konkretny obraz dokumentujący dzień Odzyskania Niepodległości przez Polskę, ale źródła symboliki znajdują się w najważniejszych polskich dziełach skupionych wokół kultu Józefa Piłsudskiego. Wykorzystanie jego wizerunku jest jednym z elementów budujących swojego rodzaju tożsamość wizualną tego szczególnego dnia. To postać-symbol, człowiek, który oszukał bieg historii. Był nie tylko “Budowniczym Niepodległości”, ale przede wszystkim nieugiętym Strategiem i Wodzem, który własną wolą wymusił powrót Polski na mapę. Jego życie i działalność odcisnęły piętno na losach kraju w pierwszej połowie XX wieku. Jego postać dominuje w większości obrazów odnoszących się do wydarzeń z 1918 roku.
Józef Piłsudski na Kasztance – Wojciech Kossak

Jednym z najbardziej ikonicznych obrazów jest Piłsudski na Kasztance – Wojciecha Kossaka. To również najbardziej rozpoznawalne wśród Polaków arcydzieło przedstawiające wizerunek Naczelnika. Bardzo rzadko bohaterem przedstawień malarza, słynącego z takich dzieł jak Panorama Racławicka, była jedna postać, co tym bardziej podkreśla znaczenie postaci Józefa Piłsudskiego. Obraz powstał w 1928 roku, a więc w momencie, gdy kult Marszałka był najmocniejszy.
Scena przedstawiona przez Wojciecha Kossaka nie była zwykłą artystyczną fantazją. Marszałek Piłsudski wraz ze swoją legendarną klaczą pozował malarzowi w 1927 roku. Wierność detalom była kluczowa – widać to choćby w braku grzywy, który wyróżniał Kasztankę. Obraz powstawał po przełomowych dla Marszałka wydarzeniach przewrotu majowego z 1926 roku. To stawia dzieło w nowym świetle: staje się ono narzędziem propagandowym, mającym na celu utrwalenie i wzmocnienie jego autorytetu. Mimo iż kult Piłsudskiego był już bardzo silny, sam fakt aktywnego pozowania przez Marszałka świadczy o jego osobistej determinacji, by osiągnąć perfekcyjny, idealizowany efekt końcowy.
Przedstawiona na obrazie legendarna Kasztanka, na której Józef Piłsudski jeździł przez całą I wojnę światową i później. Klacz, o pięknej, jasnokasztanowatej maści z charakterystycznymi białymi plamami, była darem od Marii, córki arystokraty, dla strzelców I Brygady. To urodziwe zwierzę natychmiast skradło serce Komendantowi. Z czasem i Kasztanka odwzajemniła tę wyjątkową więź, stając się wierna Piłsudskiemu do tego stopnia, że jedynie jemu pozwalała dosiąść swojego grzbietu. Ta relacja szybko urosła do rangi symbolu lojalności na szlaku bojowym.
Nie możemy określić konkretnej, udokumentowanej sceny historycznej uwiecznionej na obrazie. W 1927 roku Piłsudski nie dowodził już wojskami na polu walki, dlatego płótno Kossaka jest bez wątpienia portretem imaginacyjnym. Artysta, kreując sugestywny krajobraz w tle, sięgnął do epickiej pamięci narodowej, najprawdopodobniej nawiązując do strategicznego triumfu w wojnie polsko-bolszewickiej w 1920 r. Warto podkreślić, że Kossak stworzył alegorię historyczną, a nie reportaż. Połączył symbole: postać Wodza z symbolem czynu legionowego osadzając tę kompozycję w aurze największego militarnego zwycięstwa odrodzonej Polski.
Portret Marszałka Józefa Piłsudskiego – Wojciech Kossak

Drugim obrazem Kossaka, który zapewnił marszałkowi “wizualną nieśmiertelność” był “pocztówkowy” portret Piłsudskiego z 1928 r., gdzie marszałek stoi w pełnym mundurze, dłonie opiera na rękojeści szabli, patrzy lekko z góry, jakby spoglądał w przeszłość. Reprodukcje tego obrazu trafiły do urzędów, szkół kanonizując wizualny kod “ojca niepodległości”.
Portret marszałka Józefa Piłsudskiego – Józef Mehoffer

Kolejnym przykładem jest portret Marszałka Józefa Piłsudskiego autorstwa Józefa Mehoffera powstały na zlecenie Kancelarii Cywilnej Naczelnika Państwa.
Obraz charakteryzuje się bogatą symboliką, mającą podkreślić rangę i godność jego bohatera. Marszałek Józef Piłsudski stoi w charakterystycznym dla siebie, szaroniebieskim mundurze używanym od 1920 roku. Jest zwrócony lekko w lewą stronę, z lewą nogą wysuniętą do przodu. Osobę portretowaną uwieczniono z ręką wspartą na szabli, a w dłoniach trzyma jasne rękawiczki – atrybut władzy. Przez lewe ramię Piłsudskiego przepasana jest niebieska wstęga Orderu Orła Białego, a na lewej kieszeni munduru widoczna jest gwiazda Orderu. Jest to prawdopodobnie jedyny portret Naczelnika uwiecznionego z tym najwyższym odznaczeniem państwowym, co symbolizuje sprawowanie najwyższych godności.
Marszałek stoi na tle schodów wyłożonych czerwonym chodnikiem, który symbolizuje władzę i szlachetne pochodzenie. W zwieńczeniu schodów znajduje się wnęka z czteropolową tarczą herbową w kartuszu, zawierającą herby Polski i Litwy. Po bokach tarczy umieszczono postacie archaniołów w zbrojach. Na pierwszym planie, u dołu, wyeksponowano stylizowanego orła z epoki stanisławowskiej, osadzonego na tarczy amazonek. Po bokach kompozycji ustawiono w kozły karabiny oraz oparto wieńce z biało-czerwonymi wstęgami, upamiętniające poległych w walce o niepodległość.
Obraz ten stanowi unikalne połączenie portretu władzy z alegorią historyczną, podkreślając zarówno osobiste zasługi Piłsudskiego, jak i ciągłość tradycji państwowej.
Portret brygadiera Józefa Piłsudskiego – Jacek Malczewski

Następny, kluczowy dla kultu portret powstał w 1916 roku. Artysta uwiecznił Józefa Piłsudskiego jako brygadiera Legionów Polskich, w ujęciu en trois-quarts (do popiersia). Jest to jednak coś więcej niż portret – został on osadzony w pejzażu, co przyczynia się do interpretowania go jako symbolicznego proroctwa wolności.
Malczewski, wybitny malarz symbolizmu, pierwotnie zaplanował umieścić na płótnie drapieżnego ptaka, najpewniej orła jako ucieleśnienie górnolotnych ambicji Piłsudskiego. Jednak portretowany, obawiając się, że symbol wyląduje mu na głowie, stanowczo odwiódł go od tego pomysłu. Lecz malarz nie zrezygnował z wprowadzenia tego elementu. Ostateczne dzieło, ukończone w 1916 r. i znane jako „Portret Brygadiera Piłsudskiego”. Co ciekawe, niewyraźna zjawa za plecami Brygadiera to Nike, grecka bogini zwycięstwa. Malczewski przemycił wizję triumfu, malując portret, który stał się proroctwem przyszłej polskiej niepodległości.
Nike legionów, Jacek Malczewski

Alegoryczną postać Nike przedstawił Malczewski również w drugim obrazie nazwanym imieniem bogini. Nie była ona dla artysty jedynie antycznym motywem; stała się kluczowym symbolem mesjanistycznej ideologii odrodzenia. Artysta, gorący zwolennik Legionów Polskich, formacji stanowiącej zalążek polskiej armii w latach 1914-1918, wprowadził tę postać do wielu płócien malowanych w okresie I wojny światowej.
Obraz ukazuje Nike z wieńcem i gałązką palmową, by nagrodzić poległego legionistę. Ma na plecach całe naręcze palm, czekających na kolejnych bohaterów. Gest bogini staje się sygnałem, rozpoczynającym w tle misterium: na rozległym pobojowisku polegli żołnierze dostępują wniebowzięcia na anielskich skrzydłach.
Śmierć jest tu kluczem do podwójnego zmartwychwstania: ojczyzny w płaszczyźnie politycznej i jej zbawców w wymiarze metafizycznym. Dla wyrażenia tej idei artysta połączył antyczną mitologię z symboliką chrześcijańską.
Wymarsz Pierwszej Kompanii Kadrowej z Oleandrów – Wojciech Kossak

Jeśli mielibyśmy wskazać obraz wpisujący się pośrednio w reprezentację procesu odzyskania Niepodległości przez Polskę, dobrym przykładem byłby “Wymarsz Pierwszej Kompanii Kadrowej z Oleandrów”, który jest wizualnym aktem założycielskim Wojska Polskiego. Uwiecznia on historyczny moment 6 sierpnia 1914 roku, kiedy to Pierwsza Kompania Kadrowa pod dowództwem Józefa Piłsudskiego wyruszyła z krakowskich Oleandrów, by przekroczyć granicę z Rosją. Ruch i zwarta kolumna maszerujących żołnierzy nie tylko podkreślają dyscyplinę i jedność Legionów, ale symbolizują przede wszystkim zerwanie z polityką ugodową. To był moment ogłoszenia: Polska sama zaczyna walkę o niepodległość. Obraz powstał już po 1918 roku, stąd jego rola była jasna – służył propagandzie państwowej, utrwalając mit “czynu legionowego” jako jedynej słusznej drogi do wolności i legitymizując historyczną rolę Piłsudskiego jako Wodza Narodu.
Józef Piłsudski na reducie pod Kostiuchnówką – Leopold Gottlieb

Mit legionowej ofiary i heroizmu umacnia również obraz “Józef Piłsudski na reducie pod Kostiuchnówką” autorstwa Leopolda Gottlieba. Bitwa pod Kostiuchnówką w lipcu 1916 r., była najkrwawszą batalią Legionów Polskich. Szkicownik Stanisława Janowskiego liczy ok. 120 akwarel i rysunków, są wśród nich pokazywane w Krakowie pierwsze portrety Józefa Piłsudskiego z grudnia 1914 r., na których został uwieczniony z brodą, jak i bez niej. W twórczości Gottlieba miała wymiar moralnego imperatywu. Dzieło to jest wizualnym manifestem i niezbitym świadectwem: Piłsudski i jego żołnierze mieli duży wpływ na bieg historii. Obraz zdecydowanie głosi ideę, że niepodległość nie była darem, lecz została wywalczona kosztem krwi, ustanawiając tym samym ofiarę Legionów jako fundament suwerenności.
Ułani, ułani, malowani chłopcy… – Stanisław Janowski

Kolejnym nieco różnym od poprzednich przykładem utrwalania mitu czynu legionistów była twórczość Stanisława Janowskiego, który zapisał się w sztuce jako wizualny kronikarz Legionów i współtwórcy mitu 11 listopada. Janowski wstąpił do Legionów Polskich we wrześniu 1914 roku, służąc głównie w II Brygadzie i 2. Pułku Ułanów. Tworząc sztukę, był żołnierzem-artystą i kronikarzem wydarzeń. Przez cały okres służby, jako fotograf, ale też w formie rysunków, dokumentował życie obozowe żołnierzy. Utrwalał historię w “Rafajłowej”, oraz tworzył sceny rodzajowe, takie jak Ułani, ułani, malowani chłopcy… (1916). Są one do dziś bezcennym źródłem historycznym i artystycznym, na którym budowano pamięć o wojnie.
Pascha – Zofia Stryjeńska

Ciekawą, odmienną interpretację symboliki 11 listopada zaprezentowała Zofia Stryjeńska. Artystka mocno zerwała z konwencją i celowo zrezygnowała z historycznego patosu i ukazania kultu wodza Józefa Piłsudskiego, typowego dla batalistyki, na rzecz wyrażenia czystej emocji i kulturowego triumfu. Stryjeńska odrzuciła szarość i męczeństwo, zastępując je żywiołowym wybuchem triumfu, radości i witalności narodowego odrodzenia, który wyrażała za pomocą feerii koloru i dynamiki polskiego folkloru. Czyniła to w “Zmartwychwstaniu Narodu” oraz cyklach grafik takich jak “Pascha” lub te związane z motywami słowiańskimi i folklorem z okresu po 1918 roku. Ujęcia te były dowodem na to, że wolność to nie tylko polityka, ale przede wszystkim niezależność ducha i eksplozja twórczej energii. Geometryzująca forma i polski folklor bijący z obrazów stanowiły rewolucyjną opozycję dla martyrologii i estetyki zaborców. Były one artystycznym dowodem na to, że wolna Polska posiada własną tożsamość kulturową.
11 listopada i nowy początek w sztuce: Rytm i Formiści
Stryjeńska to tylko przykład poszukiwania nowych form wyrazu. 11 listopada i następujące po nim lata nie były tylko politycznym przełomem, ale i katalizatorem dla poszukiwań nowej, własnej estetyki w polskiej sztuce. Artyści poczuli konieczność i potrzebę stworzenia formy, która byłaby godna wolnego państwa i wolna od wpływów zaborców. Miała być odciążona od martyrologii niewoli oraz obcych wpływów.
Obok Zofii Stryjeńskiej twórcami Nowego Stylu Narodowego zostali Władysław Skoczylas, Eugeniusz Zak i Konrad Winkler. Wspólnie tworzyli oni grupę Rytm jako reakcję na odzyskanie niepodległości, stając się jednym z najważniejszych nurtów poszukiwania nowej estetyki narodowej. Grupa ta dokonała estetycznego przełomu: z sukcesem zaszczepiła polskie motywy ludowe w kanon sztuki nowoczesnej, udowadniając, że polska kultura jest żywotna i zdolna do kreowania nowoczesnej formy.
Drugą rewolucyjną grupą byli Formiści, działający od ok. 1917 r., z takimi postaciami jak Stanisław Ignacy Witkiewicz czy Tytus Czyżewski. Manifestowali radykalizm i ekspresjonizm. Ich kubizujące eksperymenty były symbolicznym aktem uwolnienia twórczości od wszelkich narzuconych powinności, w tym historycznych i narodowych. W przeciwieństwie do Rytmu, Formiści dążyli do uniwersalnej formy, która stawiała polską sztukę w jednym szeregu z czołowymi europejskimi prądami awangardowymi. Obrazy np. Leona Chwistka mówią o niepodległości nie przez portret Piłsudskiego, ale przez radykalizm formy, manifestując, że wolne państwo wymaga wolnej, nowatorskiej i nieugiętej sztuki.
11 listopada nie tylko umożliwił, ale wymusił na polskich twórcach gwałtowną redefinicję estetyczną. Wolność państwa oznaczała dla artystów obowiązek stworzenia nowej formy, która byłaby wolna od obcych wpływów. Musieli oni rozstrzygnąć kluczowy dylemat: czy wizualna tożsamość wolnej Polski ma być zakorzeniona w żywej tradycji, czy też ma stanąć na czele europejskiej awangardy, całkowicie zrywając z historią.
Podsumowanie
Lata wojenne oraz odzyskanie niepodległości przez Polskę w 1918 r. i późniejsze dwudziestolecie ukazują tematykę niepodległościową we wszystkich znanych nurtach stylistycznych. Sztukę legionów reprezentują zarówno klasyczne obrazy Wojciecha Kossaka, akwarele Leopolda Gottlieba, kubistyczne formy Leona Chwistka, jak i awangardowe grafiki Zofii Stryjeńskiej, czy symboliczne obrazy Malczewskiego. Józef Piłsudski to postać, która zdominowała polską estetykę XX wieku. Jego wizerunek – od symbolicznych płócien Młodej Polski, przez oficjalne portrety II Rzeczypospolitej, tworzy wielowarstwową narrację o narodowej tożsamości, niepodległości i pamięci zbiorowej. Od wizyjnych płócien symbolistów, takich jak Malczewski, przez heroiczne i ekspresyjne portrety wodzów, jak Kossak, akt odzyskania niepodległości istnieje w sztuce jako uosobienie narodowej woli, odwagi i nowoczesnego patriotyzmu. Sztuka II Rzeczypospolitej ujawniła ogromną potrzebę rewolucji fundując nienaruszalny kult bohaterów, przełomowe wizje narodowego zmartwychwstania oraz radykalne estetyczne manifesty wolnego, zdeterminowanego państwa. Najbardziej precyzyjną datą graniczną dla przemian w polskiej sztuce związanych z odzyskaniem niepodległości jest oczywiście 11 listopada 1918 roku. Martyrologię, pesymizm, symbolikę cierpienia, tematykę historyczną reprezentowaną przez Matejkę zastępuje gwałtowny manifest estetyczny: kult Wodza, radość z odzyskania niepodległości i poszukiwanie własnego stylu i niepodległości, również w sztuce.
Zdjęcie główne: Fragment obrazu Józef Piłsudski na Kasztance, Wojciech Kossak, źródło.