Autorka: Aneta Walczak
Polska sztuka i architektura to fascynujące świadectwo wieków inspiracji płynących prosto z Półwyspu Apenińskiego. Wpływy włoskie, choć najsilniejsze w renesansie, nie ograniczyły się do jednej epoki – to długa historia artystycznej wymiany, która trwale ukształtowała polskie miasta i budowle. To właśnie za sprawą włoskich mistrzów, nasze rezydencje, kościoły i place przechodziły spektakularne metamorfozy na przestrzeni stuleci.
Włoski kunszt zderzał się z lokalną tradycją, owocując architekturą o unikalnym charakterze: od harmonijnego renesansu, przez dynamiczny barok, aż po rygorystyczny klasycyzm. Spotkanie z tymi polskimi zabytkami to szansa, by z bliska przyjrzeć się detalom: kolumnadom, attykom, kopułom czy monumentalnym fasadom – elementom, które na stałe wpisały się w polski krajobraz architektoniczny.
Od królewskich założeń na Wawelu i w Wilanowie, przez okazałe rezydencje magnackie, urokliwe kamienice, po kościoły i całe układy urbanistyczne – włoskie dziedzictwo ma wyjątkową wartość artystyczną i historyczną. Włoscy artyści, którzy przybywali do Polski, wprowadzili innowacyjne podejście do formy i technik, szczególnie widoczne w architekturze świeckiej i rezydencjonalnej, mimo że Polska była geograficznie nieco odizolowana od głównych ośrodków, takich jak Florencja czy Rzym.
Zapraszamy na architektoniczną podróż przez różne epoki. Wspólnie przypomnijmy sobie najbardziej znane przykłady włoskich inspiracji, które ukształtowały oblicze polskiej architektury na przestrzeni wieków!
1. Kaplica Zygmuntowska na Wawelu

Kaplica Zygmuntowska na Wawelu jest uznawana za najbardziej reprezentatywny i najczystszy przykład architektury włoskiego renesansu poza Włochami. Okres renesansu w architekturze polskiej wiąże się z działalnością Aleksandra Jagiellończyka oraz Zygmunta Starego. To oni, pełni wizji, postanowili zerwać z gotycką przeszłością i tchnąć nowe, włoskie życie w królewską rezydencję na Wawelu. Wpływy włoskie są widoczne w wielu jej częściach, jednak to Kaplica Zygmuntowska oraz dziedziniec zamku królewskiego w Krakowie są najczystszymi i najmniej obciążonymi gotycką tradycją dziełami renesansu poza Włochami. Sztuka renesansowa pojawiła się na Wawelu już na początku XVI wieku. W 1502 roku przybył do Krakowa Franciszek zwany Florentczykiem. Przez kilkanaście lat, aż do swojej śmierci w 1516 roku, kierował on naprawami i przebudową królewskiej rezydencji w Krakowie. Po Franciszku nad Wisłę ściągać zaczęli kolejni artyści z Włoch.
Idea budowy Kaplicy Zygmuntowskiej powstała w roku 1515 po śmierci Barbary Zapolyi, pierwszej żony króla Zygmunta Starego. Monarcha zapragnął godnie upamiętnić swą zmarłą żonę i chciał zbudować dla niej i swojej rodziny mauzoleum. Następnie w 1517 roku ściągnięto do Krakowa florenckiego architekta, mistrza Bartolommea Berecciego, który szybko zaprezentował królowi wstępny projekt kaplicy. Berecci kształcił się u Andrei Ferrucciego z Fiesole. Do miasta przybył dzięki rekomendacji biskupa Jana Łaskiego. Budowę Kaplicy Zygmuntowskiej zaczęto w 1524 roku. Miała ona przylegać do Katedry Wawelskiej. Wewnątrz spocząć miały szczątki zmarłej Barbary, a w przyszłości jej męża Zygmunta.
Kaplica Zygmuntowska, będąca mauzoleum rodowym Jagiellonów, została zaprojektowana ściśle na wzór kaplic grobowych włoskiego renesansu. Jej plan centralny opiera się na kwadracie przykrytym kopułą, co stanowiło kwintesencję renesansowego dążenia do harmonii, symetrii i ideału centralnej budowli – koncepcji rozwiniętej przez włoskich mistrzów, takich jak Bramante. W zakresie detalu i materiału Kaplica czerpie wyłącznie z włoskich inspiracji. Ściany pokrywa boniowanie i bogata kamieniarka, a wnętrze zdobią wykonane z piaskowca i czerwonego marmuru nagrobki królewskie, pełne klasycznych renesansowych motywów, takich jak łuki i pilastry. Bezpośrednio ze sztuką włoską łączył ją układ przestrzenny, podziały ścian i bogata dekoracja wnętrza. Centralny rzut kaplicy realizował teoretyczne postulaty włoskich architektów Renesansu, którzy wskazywali tego typu plan jako najbliższy doskonałości. W epoce renesansu artyści włoscy odwoływali się do tekstów starożytnego, rzymskiego architekta Witruwiusza, który utrzymywał, że w obie figury można wpisać ciało człowieka, co świadczyło o doskonałości jego proporcji.
2. Zamość

Jak włoski renesans oddziaływał na jedno z najpiękniejszych polskich miast – Zamość. Koncepcja budowy miasta zwanego Padwą północy powstała we współpracy fundatora z włoskim architektem, wenecjaninem Bernardem Morandem. Jedną z głównych postaci w historii miasta był jego fundator, Jan Zamoyski, kanclerz i hetman wielki koronny, człowiek światowy i wszechstronnie wykształcony. Zamoyski, zarażony ideami renesansu po powrocie do Polski, zapragnął wybudować miasto idealne i uczynić je siedzibą swojego rodu.
Miasto to zostało zbudowane od podstaw, co było dużym wyzwaniem. Miało naśladować renesansowe koncepcje idealnego miasta łącząc włoskie teorie estetyczne: harmonię i symetrię z funkcjonalnością miasta-twierdzy. Podstawę stanowiły renesansowe traktaty nakazujące symetrię i geometrię. Rynek Wielki to architektoniczna kopia włoskiej harmonii. Ma kształt idealnego kwadratu, symbolizując renesansowe dążenie do symetrii. Dominujący nad nim Ratusz prezentuje barok włoski, a choć był przebudowywany, zachował monumentalną skalę oraz loggie, których korzenie sięgają włoskiego renesansu i manieryzmu. Świadectwem włoskich inspiracji są kamienice mieszczańskie przy Rynku, w tym słynne kamienice ormiańskie. Posiadają bogate attyki oraz charakterystyczne arkadowe podcienia, które nie tylko zdobią, ale i chronią przed słońcem – rozwiązanie bezpośrednio przeniesione z Wenecji i Padwy. Całości dopełnia Katedra zaprojektowana przez Moranda jako świątynia bazylikowa, będąca przykładem, który doskonale łączy włoski monumentalizm z kunsztownym lokalnym detalem. Głównych inspiracji dla placu w Zamościu można upatrywać nie tylko w Padwie i Wenecji, ale też Piazza Ducale w Vigevano niedaleko Mediolanu. Choć Zamość ma kształt idealnego kwadratu, koncepcja otoczenia rynku przez jednolitą, arkadową zabudowę jest bardzo bliska estetyce Piazza Ducale. Ten wzór miał tworzyć wrażenie teatralności i wielkości tego założenia.
3. Sukiennice w Krakowie

Sukiennice, które dzięki włoskiemu artyście Santiago Gucci zyskały attykę zdobioną maszkaronami to kolejny przykład włoskich wpływów w Krakowie. Największy rozkwit Sukiennic przyniósł XVI wiek, okres renesansu, kiedy Kraków był stolicą Polski i jednym z najważniejszych miast Europy. Po wielkim pożarze w 1555 roku, który strawił znaczną część budowli, Sukiennice zostały odbudowane w nowej formie, pod kierunkiem włoskich architektów, takich jak Giovanni Maria Padovano i Santi Gucci. To właśnie wtedy budynek zyskał charakterystyczne detale i bogato zdobione wnętrza, które zachwycają do dziś.
To Padovano przypisuje się stworzenie ogólnego projektu przebudowy projekt kolumnowych loggii przy krótszych elewacjach. To właśnie loggie nadały budynkowi reprezentacyjny i typowo włoski, “pałacowy” charakter. Stosowano je w celu ukrycia dachu i nadania fasadzie bardziej monumentalnego wyglądu. Fiorentino natomiast odpowiadał za najbardziej charakterystyczny element dekoracyjny budowli – attykę z maszkaronami.
4. Zamek w Baranowie Sandomierskim

Baranów Sandomierski to nie tylko zamek – to triumf późnego renesansu i manieryzmu w Rzeczypospolitej, wzniesiony na polecenie rodu Leszczyńskich w latach 1591–1606. Ten imponujący kompleks to bezpośredni dowód na dominację włoskiej myśli architektonicznej w polskim Złotym Wieku. Jego narodziny to rezultat wizjonerskiej pracy włoskich mistrzów, na czele z architektem i rzeźbiarzem Santim Guccim. Gucci, uczeń geniuszu, nie tylko kształtował architekturę magnacką, ale swoimi projektami śmiało rywalizował ze stylem królewskim.
Powszechnie nazywany “Małym Wawelem”, zamek stanowi szczytowe osiągnięcie włoskiego renesansu zaadaptowanego na polski grunt. Dzięki wybitnemu rzemiosłu artystów sprowadzonych z Italii, budowla Leszczyńskich wyrosła na niezależne arcydzieło, które zarówno stylem, jak i dostojeństwem mogło konkurować z samą królewską rezydencją na Wawelu. Jest to żywy pomnik magnackiej potęgi i renesansowej estetyki przeniesionej z Włoch do Polski. Zamek w Baranowie powiela ten schemat centralnego dziedzińca, otoczonego z trzech stron dwukondygnacyjnymi krużgankami z arkadami wspartymi na kolumnach. Wydaje się on niemal żywcem przeniesiony z włoskich palazzo np. Palazzo Farnese w Rzymie. Architekt zastosował tu typową dla włoskiego manieryzmu różnicę porządków na kolejnych kondygnacjach, nadając dziedzińcowi poczucie lekkości, porządku i elegancji. Otwarta przestrzeń miała służyć nie tylko komunikacji, ale i wystawnym ceremoniom magnackim. W XVI wieku, na szczycie potęgi Leszczyńskich, włoscy artyści i ich wzorce z Rzymu i Florencji nie tylko inspirowali, ale wręcz dyktowali standardy architektoniczne dla polskiej elity. Baranów to twardy dowód, że sztuka z Półwyspu Apenińskiego była walutą kulturową Rzeczypospolitej. Zamek w Baranowie stanowi magnacki manifest, który z hukiem ogłaszał, że Leszczyńscy – czerpiąc z awangardy włoskiego manieryzmu – stoją na czele europejskiego smaku, wyznaczając nowe, olśniewające granice dla polskiej architektury.
Wpływy włoskie są kluczowe i wręcz definiujące również dla polskiej architektury barokowej, ponieważ to włoscy architekci, sprowadzeni głównie przez dwór królewski i magnatów, zapoczątkowali, ugruntowali i zdominowali ten styl w Polsce.
5. Kościół Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Krakowie

Kościół Świętych Apostołów Piotra i Pawła to architektoniczny ambasador Rzymu w Krakowie! Uchodzi za najczystszy przykład włoskiego wczesnego baroku w Polsce związanego z zakonem jezuitów i kontrreformacją. Jego celem było wzbudzanie podziwu i gorliwości religijnej.
Budowa kościoła rozpoczęła się w 1597 roku, pod okiem włoskich mistrzów Giovanniego Marii Bernardoniego i Giovanniego Battisty Trevano. To oni byli pionierami, którzy wprowadzili i ugruntowali styl barokowy w architekturze polskiej. Ukończona w 1619 roku, świątynia stała się natychmiast nowym wzorem dla budownictwa sakralnego w kraju, łącząc włoską elegancję z lokalnym kunsztem. Poprzez swoją strzelistą architekturę i wystawny projekt, kościół symbolizował nacisk kontrreformacji na wielkość i pobożność, mając za zadanie wzbudzać podziw i religijną gorliwość w odwiedzających.
Wpływy włoskie są fundamentalne i przenikają każdy element, ponieważ projekt był dziełem twórców ściśle związanych z Wiecznym Miastem. Monumentalna dwukondygnacyjna fasada jest wiernym odzwierciedleniem modelu włoskiego, wyraźnie podzielona na dwie kondygnacje i akcentująca pion, co służy dążeniu do monumentalizmu i hierarchii. Charakterystycznym, czysto włoskim elementem są woluty, czyli ślimacznice. Łączą one szeroką nawę dolną z węższą górną częścią fasady, nadając bryle plastyczności i dynamicznej elegancji typowej dla baroku rzymskiego. Do Il Gesù nawiązuje też zbudowanie jej na planie krzyża łacińskiego z bardzo szeroką nawą główną i brakiem tradycyjnych naw bocznych. Zamiast nich wzdłuż nawy umieszczono szereg głębokich kaplic. To rozwiązanie sprzyjało doskonałej akustyce i widoczności ołtarza. Monumentalizm strukturze nadają pilastry i gzymsy, które nadają bryle rzeźbiarski, trójwymiarowy charakter, służąc głównej idei baroku rzymskiego – wzbudzeniu podziwu i gorliwości religijnej. Ideę tę dopełnia Kopuła w Centrum, posadowiona nad skrzyżowaniem nawy głównej z transeptem. Jest to standardowy element architektury sakralnej Italii, akcentujący centralne i najważniejsze miejsce w przestrzeni kościoła.
6. Pałac w Wilanowie

Zostając nadal w epoce baroku, należy wspomnieć, że doskonałym przykładem silnych wpływów włoskich w polskiej architekturze tego okresu jest Pałac w Wilanowie, letnia rezydencja króla Jana III Sobieskiego. Projekt pałacu, pierwotnie zaprojektowany przez Augustyna Wincentego Locciego (pochodzącego z Włoch, choć osiadłego w Polsce), łączy tradycje polskie z elementami włoskiego baroku, tworząc unikalne połączenie nazwane polskim barokiem. Synteza wpływów europejskich, z włoskimi wzorcami odgrywa kluczową rolę zarówno w architekturze, jak i w koncepcji całego założenia.
Koncepcja Villa Nova, bezpośrednio nawiązuje do popularnego w renesansie i baroku włoskiego modelu willi ogrodowej, czyli casa di villa, łączącej funkcje reprezentacyjne i rekreacyjne. Za realizację tej idei odpowiadał Augustyn Locci Starszy, spolonizowany Włoch, którego wiedza na temat architektury kontynentalnej ukształtowała bryłę pałacu, łącząc w sobie polski dwór szlachecki z włoskimi formami. Wpływy włoskiego baroku widoczne są również w dekoracji: fasady pałacu cechuje typowa dla tego stylu artykulacja z użyciem pilastrów, pseudokolumn i attyk, natomiast we wnętrzach malowidła iluzjonistyczne są dziełem włoskiego artysty Michelangela Palloniego. Obfite zastosowanie marmurów, złoconych detali i stiuków we wnętrzach nadających im teatralny i ceremonialny charakter. Dodatkowo najstarsza część ogrodu, przylegająca do pałacu, została zaprojektowana w formie symetrycznego ogrodu włoskiego, z tarasami i rzeźbami, co dopełnia obraz Wilanowa jako barokowej rezydencji zakorzenionej w estetyce Italii.
Wpływy włoskie na architekturę polskiego Oświecenia były kluczowe i manifestowały się na trzech głównych poziomach: poprzez wzorce architektoniczne i palladianizm, bezpośredni import artystów oraz inspirację antykiem za sprawą odkryć archeologicznych i traktatów. Liczni włoscy architekci, sztukatorzy, malarze i dekoratorzy przybywali do Polski, by pracować na dworze królewskim oraz dla magnaterii.
7. Pałac na Wyspie w Łazienkach Królewskich

Pałac to nic innego jak przełożenie ideałów Rzymu i Wenecji na grunt polskiego Oświecenia. Nie jest to przypadkowa inspiracja – to świadomy wybór króla Stanisława Augusta, który sprowadził włoskiego mistrza, Domenica Merliniego, by zbudował odpowiednik włoskiej stolicy nad Wisłą. Pałac emanuje monumentalnością charakterystyczną dla antyku. To Merlini zastosował kolosalne portyki z kolumnami i trójkątne tympanony, wznosząc budowlę na wzór szlachetnej, rzymskiej świątyni. Układ Pałacu opiera się na matematycznym podejściu Andrei Palladia – renesansowego architekta z Wenecji. To dzięki jego teoriom Pałac zyskał idealną, racjonalną formę, której kulminacją jest rotunda (okrągła sala balowa) w centrum – symbol geometrycznej doskonałości i ładu. Łazienki to realizacja włoskiej koncepcji willi z ogrodem, czyli villa suburbana, gdzie architektura nie walczy z naturą, ale z nią harmonizuje. Nawet Amfiteatr to dosłownie antyczny teatr rzymski wkomponowany w krajobraz! Pałac na Wyspie to zwycięstwo włoskiego kanonu nad ówczesną modą. To architektoniczne świadectwo, że polscy władcy w pełni czerpali z najczystszych, najdoskonalszych form, jakie były charakterystyczne dla starożytnych i renesansowych Włoch.
8. Dekoracja Sali Balowej w Zamku Królewskim

Sala Balowa w Zamku Królewskim to hołd złożony Rzymowi i jedno z najbardziej olśniewających wnętrz epoki stanisławowskiej. Sala zawdzięcza swój wystrój projektom wybitnych artystów II połowy XVIII wieku – Dominika Merliniego i Jana Chrystiana Kamsetzera. Ich obecność gwarantowała bezpośredni import najnowszych prądów architektonicznych z Włoch.
W dekoracji widać silne echo włoskiego neoklasycyzmu, osiągnięte dzięki rzymskiej edukacji i fascynacji antykiem. Kamsetzer wykorzystał idealne proporcje i osiową symetrię, wzorując się na włoskim palazzo. Bryła sali jest zrównoważona, co było mottem włoskiego klasycyzmu. Sala odzwierciedla ideał renesansowej Sali Reprezentacyjnej wykształcony we Włoszech, zwłaszcza we Florencji i Urbino.
Architekci przywieźli do Warszawy najświeższe wzorce dekoracyjne: lekkie, fantazyjne jak groteski i arabeski, których wzory były bezpośrednio kopiowane z odkopanych rzymskich willi. Ten styl pompejański stał się synonimem elegancji. Merlini zastosował klarowność linii, biały kolor ścian i umiarkowane złocenia, cechy przejęte z włoskiego neoklasycyzmu, który dążył do “szlachetnej prostoty”. Przy tworzeniu sali uczestniczyli też inni Włosi, jak Marcello Bacciarelli, który namalował scenę w plafonie, oraz Jakub Monaldi, twórca rzeźb.
W efekcie, Sala Balowa jest idealnym przykładem przyjęcia i zaadaptowania włoskiej estetyki i teorii neoklasycznej na gruncie polskiej architektury.
9. Fasady warszawskich kamienic

Zdjęcie 9 Widok z góry na Krakowskie przedmieście, źródło.
Przyjęcie zasad architektury neoklasycznej – inspirowanych antykiem i rozpowszechnionych przez włoskich teoretyków oraz obecnych w Polsce włoskich architektów, dotyczące głównie fasady i symetrii – miały swoje odzwierciedlenie również w warszawskich kamienicach, zwłaszcza w okresie klasycyzmu stanisławowskiego. Charakterystyczne wzory architektoniczne przeszły z reprezentacyjnych pałaców do miejskich kamienic czynszowych.
Kamienice cechowała ścisła symetria i regularność — okna rozmieszczone w idealnie geometrycznych rzędach i kolumnach, co skutecznie przełamywało barokową dynamikę na rzecz spokoju bryły. Ten ład był dodatkowo wzmocniony przez horyzontalny podział fasady za pomocą prostych gzymsów międzykondygnacyjnych, a centralna oś budynku była często subtelnie akcentowana, zwykle poprzez umieszczenie bramy wejściowej ujętej w skromny portyk lub pilastry.
W detalu stosowano uproszczone formy antyczne. W miejsce kosztownych, wolnostojących kolumn, wykorzystywano pilastry lub lizeny, które wertykalnie dzieliły fasadę i nawiązywały do porządków antycznych. Obróbka okien charakteryzowała się prostymi ramami i nadokiennikami w formie gzymsów lub trójkątnych/łukowatych naczółków. Dekoracja, inspirowana włoskim neoklasycyzmem, była oszczędna, bazując na geometrycznych wzorach oraz motywach antycznych, takich jak girlandy, festony czy palmety.
Najlepsze przykłady tej adaptacji włoskich wzorów można podziwiać na Krakowskim Przedmieściu i Nowym Świecie, gdzie kamienice te zostały przebudowane lub wzniesione pod wpływem wiodących architektów epoki, takich jak Domenico Merlini czy Jan Krystian Kamsetzer. W ten sposób włoskie wzory klasycystyczne stały się synonimem elegancji i ładu w mieszczańskiej architekturze Warszawy. Dwa przykłady tego, jak włoskie wzory w warszawskich kamienicach manifestowały się jako synteza funkcjonalności i klasycznej estetyki, to Kamienica Prażmowskich oraz Kamienica Roeslerów i Hurtiga na Krakowskim Przedmieściu.
10. Pałac Staszica

Zostając na Krakowskim Przedmieściu, nasze zestawienie zamyka Pałac Staszica. Kluczowy i trwały wpływ włoski na Pałac Staszica w Warszawie jest związany z jego klasycystyczną przebudową w latach 1820–1823, którą zlecił Stanisław Staszic. Autorem tej transformacji był Antonio Corazzi, włoski architekt, który stał się czołowym przedstawicielem klasycyzmu Królestwa Polskiego zwanego empire. Jego styl był bezpośrednio zakorzeniony w tradycji włoskiego neoklasycyzmu, koncentrującego się na monumentalności, idealnej symetrii i czystości antycznych form. Odwołaniem do antycznych świątyń jest centralny trójkątny fronton podtrzymywany przez kolumny, będący symbolem nauki. Architekt zastosował idealną symetrię i klarowny podział bryły, co świadczyło o całkowitym odejściu od barokowej dynamiki. Pałac Staszica, po odzyskaniu niepodległości, został celowo odbudowany w surowym, włoskim, neoklasycystycznym kształcie nadanym przez Corazziego, co świadczy o dominującym i trwałym wpływie włoskiej myśli architektonicznej na polskie budownictwo publiczne.
Podsumowanie
Wpływy włoskie są fundamentalne i stałe dla polskiej architektury, kształtując ją nieprzerwanie od Renesansu przez Barok aż po Neoklasycyzm. Polska tradycja architektoniczna jest w dużej mierze adaptacją i reinterpretacją włoskich stylów. W każdej epoce, Włochy były źródłem stylu i dostawcą kadr, gruntownie formując oblicze Rzeczypospolitej i nadając jej architekturze rzymską dostojność, widoczną nawet w miejskich kamienicach. Cieszymy się, że mogliśmy towarzyszyć Wam w tej architektonicznej podróży! Polska z pewnością oferuje bogactwo wspaniałych zabytków – od renesansowej Kaplicy Zygmuntowskiej, przez barokowe kościoły, aż po klasycystyczne Łazienki, wszystkie silnie naznaczone wpływami włoskimi. Mam nadzieję, że podczas najbliższej wizyty w Polsce te miejsca zyskają nową perspektywę i będziecie mogli podziwiać je, mając świadomość ich historycznych i stylistycznych źródeł. Życzę udanych podróży i satysfakcjonującego odkrywania polskiego dziedzictwa!